《Tear In My Heart》Ten
Advertisement
Wściekła wróciłam do celi, mając za sobą zwyrodniałą dwójkę policjantów. Nie dość, że ten idiota okazał się być jeszcze większym idiotą niż wszyscy idioci, których spotkałam w swoim życiu i którym dałam jakże pasujące do nich miano idiotów, to na dodatek ci gliniarze nie opuszczali mnie na krok! Miałam nawet wrażenie, że nie mogę się wysrać w samotności, co po części było prawdą.
Gdy tylko glina przy kości zatrzasnął za mną kratę, tym samym zamykając mnie w tej głupiej celi, z furiacką postawą rzuciłam się na łóżko.
Jak najgłośniej tylko potrafiłam, krzyknęłam w patchworkowy materac, który nieco stłumił mój wrzask poirytowania, chcąc dzięki temu wyładować emocje, które bezlitośnie buzowały w moim ciele.
Na dobrych kilka sekund pozostałam w bezruchu.
- Ugh! - wydarłam się nagle, ze złością uderzając swoimi kończynami w materiał, na którym leżałam.
Jak mogłam być tak głupia i zachowywać się jak dziwka z pierwszej, lepszej ligi?! Nie wiem, co we mnie wstąpiło. Działałam pod wpływem emocji.
To jego wina.
To wina tego chorego pojeba, który za daleko się posunął. Najgorsze jest to, iż mam świadomość, że jestem zawiedziona. Ale dlaczego? Nie mam pojęcia. W każdym razie wiem jedno – ten chłopak jest zboczony.
A ja go nienawidzę.
Frost's Pov)
Byłem zdziwiony nietypowym zachowaniem Heaven. Nie rozumiałem, dlaczego się na mnie wściekła. Zresztą miałem to w dupie.
Wzruszając ramionami, ruszyłem w stronę stołówki, gdzie czekała na mnie zgorszona Jessica. Na mój widok dziewczynie rozluźniły się rysy twarz, a nawet pojawił się delikatny, lecz mimo to nieco zadziorny uśmieszek. Podszedłem do niej i, objąwszy ją w pasie, złożyłem mocny pocałunek na jej ustach. Poczułem jedynie mrowienie w dole podbrzusza.
Gdy dostałem rozkaz od policjanta, niechętnie oddaliłem się od rudej dziewczyny, która, tak na marginesie, miała nadzwyczaj seksowne nogi i jędrną pupę, po czym ruszyłem do sali odwiedzin, doskonale wiedząc, kogo tam zastanę.
Advertisement
- Cześć, synku – powiedziała kobieta dobrze po czterdziestce, z wyraźnymi oznakami upływającego czasu na twarzy o ciepłych, delikatnych rysach.
Jej oczy były nadzwyczaj łagodne, lecz widocznie przepływały przez nie fale smutku i samotności. W końcu sama musiała opiekować się moją kilkuletnią siostrą.
- Cześć, mamo – odparłem, usadawiając się wygodnie na krześle naprzeciwko niej. Wyciągnąłem przed siebie dłonie, składając je w palcach i opierając o stolik, za którym znajdowała się szklana szyba, oddzielająca mnie od jednej z dwóch osób, jakie mi pozostały. - Valerie nie chciała z tobą przyjść? - spytałem, nie potrafiąc ukryć zawodu.
Prawdą było, że mała mogła się mnie bać. Mnie – mojej wysokiej postury, napakowanego ciała bądź złowrogiego spojrzenia, jednak nie chciałem, by odniosła wrażenie, że jestem złym człowiekiem. Zawsze przecież jej pomagałem, opiekowałem się nią, byłem przy niej...
- Nie to, że nie chciała... - zaczęła moja rodzicielka, spuszczając wzrok na swoje dłonie zgrubiałe od ciężkiej pracy. - Po prostu była zmęczona. Nie chciałam wyciągać jej na siłę, przyjdzie następnym razem. - Kobieta wydała mi się nazbyt pozytywnie nastawiona, wymawiając ostatnie słowa. Mimo to ze zrozumieniem pokiwałem głową, wydobywając z siebie głębokie westchnienie. - Lepiej powiedz co u ciebie.
Zmarszczyłem lekko brwi i podniosłem głowę, spoglądając w ciemne oczy mojej matki.
- A co może dziać się w więzieniu? Myślisz, że co, że byłem na jakiejś imprezie, albo poznałem jakiegoś fajnego policjanta...? - Prychnąłem pod nosem, z poddenerwowaniem ignorując myśli, które bezceremonialnie wpadały mi do głowy.
- Nie. Ja... chciałam po prostu się spytać. - Kobieta wzruszyła ramionami, na sekundę zerkając w moje oczy, by potem na powrót zacząć wpatrywać się w swoje dłonie. - Powinnam już iść... - bąknęła po chwili, na co pospiesznie i z pewnością wymalowaną na twarzy skinąłem głową.
- Tak, powinnaś.
(Heaven's Pov)
Zmrużyłam oczy, namierzając złowrogim spojrzeniem mój cel, który, pojawiwszy się w celi, zaburzył moje rozmyślania nad swoją cholernie niesprawiedliwą dolą. Chłopak jednak ani myślał spojrzeć w moje oczy, zapewne bojąc się zobaczyć, jak bardzo jestem wściekła. Jednak, gdy zauważyłam ból na jego twarzy, ściągnęłam brwi w skonsternowaniu.
Advertisement
Chłopak pospiesznie podszedł do mojego łóżka, widocznie skupiając się na jednym celu.
- Won – burknął, jednak w jego głosie nie było ani krzty złości. Nie wiedziałam, co mu się stało, ponieważ zawsze był oschły w stosunku do mnie. Zawsze był wściekły.
- Co ty, kurwa, robisz? - warknęłam zdezorientowana, gdy ten, nie myśląc ani chwili dłużej, zrzucił mnie z łóżka, a ja spadłam na betonową podłogę. - Pojebało cię, czy jak?!
- Zamknij się – syknął, podczas gdy ja nieudolnie próbowałam zrozumieć, co ten idiota próbuje zrobić.
Wstałam z podłoża, po czym ze zdekoncentrowaniem starałam się uspokoić, jednocześnie obrzucając chłopaka ciekawskim spojrzeniem. Gdy ten obrócił materac, szerzej otworzyłam oczy. W ów materacu była dziura wielkości dłoni, do której ten debil włożył rękę. Przez chwilę nerwowo poszukiwał tam czegoś, a ja patrzyłam na niego jak na chorego psychicznie. Jednak chwilę po tym, jak ten wyciągnął stamtąd okrągły medalion przewieszony na grubym, ciemnym sznurku, zrozumiałam, iż chłopak nielegalnie go przemycił.
- Skąd go masz? - spytałam podejrzliwie, mierząc go spojrzeniem. - Tutaj nie można przecież mieć jakichś idiotycznych pamiątek.
Obrócił się i dopiero teraz przypomniał sobie o mojej obecności, co zauważyłam po tym, jak błyskawicznym ruchem schował wisior za swoimi umięśnionymi plecami.
- Co mam? - Nastroszył brwi, spoglądając na mnie jak na kosmitę.
- To – powiedziałam, w jednej chwili nachylając się nad chłopakiem i wyrywając mu z rąk medalion. Uniosłam go przed siebie, a oczy dupka powiększyły swoje rozmiary dwukrotnie.
- Oddawaj to, kurwa! - warknął, ciskając we mnie błyskawicami.
Popchnął mnie na ziemię, a ja z piskiem zderzyłam się z betonową powierzchnią. Mimo bólu, jakiego doświadczyłam przez jego mocne uderzenie, nie puściłam ów wisiora.
Ze mną nie ma tak łatwo! Chce trzymać tu coś nielegalnie? Będzie musiał mnie powstrzymać!
Spojrzawszy na niego z wścibskim uśmieszkiem, otworzyłam usta, chcąc zawołać policjanta. Chłopak nie zdążył zareagować, co, nie ukrywajmy, było mi na rękę.
- Kurwa, Heaven! - syknął agresywnie, patrząc na mnie tak wściekłym spojrzeniem, jakiego nigdy wcześniej jeszcze u niego nie widziałam.
- Nigdy nie lekceważ wkurzonej kobiety, wypierdku nosorożca! - Zaśmiałam się.
- Cholera, co wy się tam tak drzecie?! Zamknąć ryje albo wylądujecie tam, gdzie nie chcielibyście, kurwa, wylądować! - usłyszeliśmy nagle donośny krzyk jednego z gliniarzy, na którego dźwięk podskoczyłam w miejscu.
Gdzie nie chcielibyśmy wylądować...?
***
Rozdział napisany przez .
Nie chciałyśmy dłużej przeciągać, więc po uzgodnieniu z Anią jak ma wyglądać ten rozdział, poprosiłam ją, żeby go napisała. No i się zgodziła, więc jest!
Mam nadzieję, że się wam spodoba i prosimy o komentarze xx - Wiki MayWeMeetAgain1304
Advertisement
- In Serial138 Chapters
The House Witch
A mysterious new cook has arrived for the King of Daxaria's household. With his strange appearance and guarded personality, many members of the staff, and even some of the nobility, are curious about him. However, with the rumors of a war on the horizon, and the Queen pregnant with her second child, there isn’t time to worry about an eccentric stranger. Besides, how important could he be?
8 642 - In Serial44 Chapters
The Dream: Integration
My mother always told me never to make life changing decisions when upset or angry. When humanity was forced into 'The Dream' I couldnt avoid the biggest decision of my life. I was not prepared for the consiquences of that single decision. Thrown into a situation far outside of my depths I was forced to fight for my life and sanity. My name is Erick Sanders. I was a heart broken idiot during the first night of 'The Dream' When humanity was linked in a single Dream state, an advanced replica of the universe, The world changed forever. That first night, I thought I deserved to be in the Fifth Tier. I may have been wrong. I experienced many things in those following weeks. Fear, Depression, Slavery, Agony, Hope, Drive and Power. This is the story of my experience and that of humanity.
8 188 - In Serial35 Chapters
The Zone
A sci-fi story set in the 32nd century. John had been lying dormant for two years. He was preparing. For something big. Something that would engulf the entirety of the galaxy. But he knew it wouldn’t be enough. Whatever he did, it wouldn’t be enough. The Event was inevitable. So he decided to live as much as he could before the Event. He decides to go big and enrolls himself within the giant that is the Zi school. But never did he ever think… For more information about the pledge, go here.
8 147 - In Serial13 Chapters
The Secrets Of Finnley
"Everyone has three lives; A public life, a private life and a secret life" As a straight A student, Finnley never got himself into trouble. He goes to school, runs track, hangs out with his two best friends Cristian and Emma and studies; a lot. That is until Cristian decides it's time for Finnley to go out and party for once. They end up in a club and while Cristian is focused on the girl of his dreams, Finnley disappears into the crowd. By the time the night ends, Cristian has been arrested for getting into a fight and caught for underage drinking. The next morning, after getting out, he finds out Finnley never came home. As Cristian starts his search for Finnley, he finds out Finnley kept a lot hidden from him and he starts wondering; did he know Finnley as well as he thought he did? And exactly how important was Finnley to him? WARNING: This story involves LGBT content. If you're not okay with this, please leave!
8 84 - In Serial13 Chapters
love stories
I'm turning every episode into a romance#chenry➡️➡️➡️See my other book⬅️
8 136 - In Serial37 Chapters
Beastly
Beastly- very unpleasant, cruel, unrestrained."You know beauty fell in love with the beast" "Yeah but he didn't kill her father"This amazing cover was made by the beautiful and talented @zealouszoeyStarted - 16th May 2016Finished -16th April 2018
8 53

