《Tear In My Heart》Twenty Four
Advertisement
Heaven's Pov:
Podziwiałam, jak mięśnie Harleya poruszają się, kiedy ten usadawiał się na betonowym podłożu. Oparł się o komin i zmierzył mnie wnikliwym spojrzeniem od stóp do głowy.
– Siadasz? – mruknął ponaglająco.
Pospiesznie usiadłam obok niego i momentalnie uderzył mnie zapach szarego mydła. Wciągnęłam głęboko powietrze, rozkoszując się przyjemną wonią, podczas gdy Harley zagryzł dolną wargę.
Przełknęłam ślinę i zmusiłam się do odwrócenia od niego wzroku, by nie zacząć go całować. Czułam ciepło bijące od jego umięśnionego ciała, co sprawiało, że mój żołądek zaciskał się w supeł.
– Jak myślisz, co mu zrobią? – spytałam, usilnie wgapiając się w słońce zachodzące na horyzoncie.
Chłopak wzruszył ramionami.
– Co się w ogóle wydarzyło, że go zabrali? – zadał pytanie cichym głosem.
– Nie wiem – odparłam. – Ale miała z tym związek Jessica.
Zdziwiłam się, kiedy Harley na moje słowa zaśmiał się pod nosem.
– To wszystko wyjaśnia – mruknął i przeczesał palcami swoją gęstą czuprynę. – Pewnie elektrowstrząsy.
Wybałuszyłam oczy.
Z moich ust wydobył się jęk, jednak nie odpowiedziałam. Wzdrygnęłam się, kiedy niespodziewanie Harley oplótł mnie swoim silnym ramieniem. Po moim kręgosłupie przebiegły ciarki, a oddech stał się płytszy.
Cholera, co się ze mną dzieje?
– Kaden jest wkurzający – wyznał, na co zmarszczyłam brwi.
– Dlaczego? To mój przyjaciel.
– A on o tym wie? – burknął.
Przechyliłam głowę, kątem oka zerkając na Harleya. Ten tępo spoglądał w swoje buty, co wprawiło mnie w zmieszanie.
Westchnęłam ciężko, ostatecznie nie odpowiadając na jego głupie pytanie. Ponownie zaczęłam z zaabsorbowaniem wgapiać się w horyzont.
Moje myśli bezwiednie krążyły wokół Harleya, choć bardziej powinnam frasować się losem Kalema. Najpewniej bliskość jego ciała sprawiała, że nie mogłam przestać wyobrażać sobie jego cholernych ust.
– Wiesz, okłamałem cię – rzucił nagle.
Rozchyliłam usta, całą swoją uwagę skupiając na jego ostro zarysowanej twarzy.
– W związku z czym?
– Z faktem, dlaczego tutaj siedzę – odparł.
Advertisement
Na chwilę skrzyżował nasze spojrzenia, by potem na powrót spuścić wzrok. Cierpliwie czekałam, aż zacznie mówić, a moja ciekawość wzrastała z każdą sekundą.
Poruszyłam się niespokojnie, na co kąciki jego ust uniosły się w bladym uśmiechu.
– To nie ja zabiłem mojego ojca – wyznał, na co momentalnie wybałuszyłam oczy.
– To kto?
– Moja matka.
Rozdziawiłam usta, nie potrafiąc powstrzymać zszokowania.
– To ona uderzyła w niego butelką, chcąc chronić mnie i Valerie – kontynuował i wzruszył ramionami, gorzko się uśmiechając. – Nie wyobrażałem sobie, co stałoby się z moją siostrą, gdyby matka poszła siedzieć, nie byłem w stanie się nią opiekować. Powiedziałem zatem, że to ja zabiłem ojca. – Westchnął. – Uwierzyli.
Nerwowym ruchem odgarnęłam z twarz zbłąkane kosmyki, usiłując unormować mocne bicie serca.
– Kończyłem wtedy dwadzieścia jeden lat, więc to mnie wsadzili do więzienia – dodał.
Następnie spojrzał na mnie zbolałym wzrokiem, na co poczułam kujący ból w piersi.
– Nie powinno cię tu być – wymamrotałam gorączkowo, chwytając go za ramię. – Jesteś niewinny.
A on, puszczając moje słowa mimo uszu, podniósł się z betonu i wyciągnął do mnie rękę. Uchwyciłam ją, zagryzając wargi na przyjemne uczucie, rozchodzące się po moim ciele.
Uznawszy, że Harley nie chce już rozmawiać, cicho stąpałam za nim, aż dotarliśmy do naszej celi. Niezauważenie wślizgnęliśmy się do niej, a potem udaliśmy się do swoich pryczy.
Kaden na szczęście już spał, pochrapując, dzięki czemu nie musieliśmy się mu tłumaczyć z naszej nieobecności.
Westchnęłam, rozmyślając nad wszystkim, co powiedział mi Harley. Nie winiłam go za to, że ukrył przede mną fakt, iż to nie on powinien siedzieć w więzieniu. Ja na jego miejscu też bym tak postąpiła.
***
(No one's POV)
Dziewczyna mocno złapała się ramy łóżka, próbując wybudzić się z okropnego koszmaru. Widziała jego palące się ciało. Widziała, jak wił się na fotelu, prosząc o pomoc, o litość. Słyszała jego wrzask, który okazywał, ile nienawiści w sobie krył do tego całego miejsca. Słyszała jego myśli. Żałował, że nie powiedział swojej ukochanej wszystkiego co chciał, żałował swojego błędu życiowego, żałował, iż tak potoczyło się jego życie.
Advertisement
Wszystko działo się jak na jawie, na jej skórze pojawiła się gęsia skóra, a jej ciało przeszył potworny dreszcz. Krzyknęła głośno, chcąc uwolnić się od tych scen. Szarpnęła się, podnosząc do siadu. Myślała, że to ją wybudzi i dzięki temu pozbędzie się okropnym obrazów, które podświadomość jej podrzucała.
– Przestań! – wrzasnęła, nie mogąc dłużej tego znieść. – Wystarczy!
Jęknęła głośno, czując pulsowanie lewej skroni. Przyłożyła do niej dwa palce, a następnie szybko je odsunęła, czując ciepłą ciecz w tamtym miejscu. Wystraszona chciała unieść do góry swoją dłoń, chcąc zobaczyć co się stało, jednak nagle znalazła się w całkiem innym miejscu. Jej dłonie były mocno przymocowane do masywnego krzesła. Tak samo nogi, którymi próbowała poruszyć. Przerażona próbowała poruszyć głową, by rozglądnąć się po pomieszczeniu, jednak ta również mocno przylegała do drewnianego krzesła.
– Co się dzieje?! – wykrzyknęła, szarpiąc się. Z jej nadgarstków zaczęła spływać krew, brudząc śnieżnobiałą podłogę. – Co mi zrobicie?!
Zaszlochała głośno, widząc wchodzącego do pomieszczenia mężczyznę w czarnej masce oraz w kapturze o takim samym kolorze.
– Nie podchodź do mnie! – wrzasnęła, szarpiąc się jeszcze mocniej. – Odejdź!
Nieznany jej mężczyzna uniósł w górę rękę, by ułożyć ją na wielkiej dźwigni zaraz obok ogromnego krzesła.
– Pożegnaj się ze swoim życiem – zarechotał, pociągając za drążek.
Dziewczyna wrzasnęła, unosząc się i uderzając głową w sufit. Trudno było wrócić jej do rzeczywistości.
Potarła czoło, płacząc głośno.
Dopiero po chwili zauważyła, że ktoś się koło niej znajduje. Ciemna, tajemnicza postać.
Zaczęła płakać nawet mocniej, błagając o pomoc kogokolwiek. Krzyczała, szarpała się oraz próbowała uciec od tej postaci.
– Heaven, do cholery jasnej, to ja, uspokój się – usłyszała, jednak nie potrafiła rozpoznać tego głosu. Była w zbyt dużym szoku.
Po chwili na korytarzu rozbłysło światło, oświetlając twarz chłopaka przed nią.
Harley.
Zanim kraty zdążyły się otworzyć, chłopak szybko zeskoczył z jej pryczy i położył się na swojej, udając, że śpi.
– Zabrać ją do pielęgniarki – usłyszała jak przez mgłę.
Nagle poczuła uścisk na ramieniu. Od razu odskoczyła od osoby, która próbowała ją złapać.
– Zostaw mnie w spokoju! – wrzasnęła, próbując szybko zejść po drabince.
Jednak stanęła na złym drążku i jak długa poleciała w dół, uderzają kręgosłupem oraz głową o twardą, betonową podłogę.
Zamroczyło ją.
Nic nie mogła zrobić, gdy policjanci złapali ją pod ramiona i wynieśli z celi.
***
Mężczyźni położyli ją na jednym z łóżek i oddalili się, myśląc, że dziewczyna już się uspokoiła. Jednak ta cały czas miała przed oczami tego mężczyznę i ciało Kalema, całe zwęglone zaraz po elektrowstrząsach. Była zdruzgotana, czuła kolejny nadchodzący atak paniki.
Gdy zauważyła zbliżającą się do niej z miłym uśmiechem i strzykawką w dłoni pielęgniarkę, zareagowała instynktownie. Szybko podniosła się z łóżka, złapała kobietę za dłoń i wbiła jej strzykawkę w szyje. Nie chciała trafić tam, gdzie Kalem. Nie mogła.
Szybko wygrzebała z kieszeni pielęgniarki klucze, a następnie powoli ułożyła ją na łóżko.
Chwyciła mocniej pęk kluczy i podążyła w kierunku drzwi.
Otworzyła je szybko, rozglądnęła się w około i gdy wypatrzyła korytarz prowadzący do wyjścia z tego okropnego miejsca, zaczęła biec w jego kierunku. Zaraz za nią zaczęły gasnąć po kolei światła, pogrążając cały budynek w ciemnościach, które zwiastowały dla dziewczyny jedynie same problemy i trudności.
Musiała się stąd wydostać, nie ważne, czy z użyciem siły, czy nie. Po prostu musiała opuścić to miejsce...
***
Jeszcze jakieś 6-8 rozdziałów xDD
Jak wam się podobał ostatni i ten rozdział?
Jakieś przemyślenia na temat bohaterów? Albo jakieś pytania do nich?
Jak myślicie Heaven uda się uciec, zostawiając Harley'a w tyle?
A jak ją złapią, dostanie jakąś karę?
Miłego dnia ^-^
Advertisement
- In Serial11 Chapters
The Copper Queen's Bride
Katya is in love with Azovka, the Mistress of Copper Mountain. Katya's fiancee Danilo dares carve Azovka an impossible flower of stone. They witness the ruthlessness of the Romanovs and clutches of corrupt Bailiffs in the Ural Mountains, where Azovka's Copper Men have ruled since they were first mined out of Mount Azov. But when Azovka begins to turns to stone, Katya fears the worst - and that Danilo will follow Azovka to a Hell of malachite shadow. With Baba Yaga's guidance, and the magick in her veins, Katya must save them all!retelling of pavel bazhov's "the stone flower"
8 187 - In Serial37 Chapters
Strings Of The Orchestrator
Intro: The system swept over the earth, wrenching everyone from their normal lives and throwing them into new worlds made of chaos and insanity. The rules that once governed the world have shifted. The laws that once bound people, both the dangerous and the kind, have vanished. Now, life is all about advancement, pushing your numbers and skills higher and higher. Alone on a distant world, Max Grand instead must now prove himself, not to the system that now governs his entire world, but to his companions and best friends. Follow Max on his journey through space, through time, through space again, meeting people, going places, and doing things. All the nouns. Note About myself: I am only a hobbyest writer. I hope the internet doesn't expect novel level content from me. I have seen what others on the internet, and even more so this website, can produce and aspire to reach their level. I have no Idea what will come of this, but it should at least be a fun experience for all involve. The writing improves gradually as the chapters go on. I invariably learn some stuff after writing a bunch, finding what works and what doesn't. I definately need to work on paceing and dialouge and flow. Those are the three main goals for now. **Chapter lengths float around the 2300 to 2500 word range as of current chapter Thank you and happy reading.
8 83 - In Serial36 Chapters
Recovery of a Life
The prince of a kingdom was erased from the world. His very existence an enigma. Follow Xopil as he forces his life into a world that refuses to acknowledge his presence. I tried to write a novel without including all the standard things you find in certain genres, or if it is included, I hope it's at least a fresh take on it, this includes me breaking the fourth wall, probably too much. I'm wondering if that helped with humor at all, and also reconsidering if that should be a part of the story. I'm going to be rewriting every chapter at this point... and that chapter I'm extremely disappointed with could likely be deleted if not redone entirely. Now that this story is marked 'completed', I'll be going through each chapter and fleshing out the story a bit, as I found it severely lacking, and I've been saying to myself "I could have done more with that." way more often than I should be. And that speaks to my own dissatisfaction with my writing. I make no warranty-express or implied-as to the quality of these chapters, or the story as a whole. Cover art by Roman Valeyev
8 103 - In Serial9 Chapters
When You Transmigrate Into a Harem Novel
Tired of the repetitive OP MC trope? You won’t be disappointed. You’ll still have that. This is a story about a MC with missing a nerve and the life she leads as she is transmigrated to a harem cultivation novel. Prologue might be dark, but it's important- please read. Please leave your brains behind!! Disclaimer: Any similarity to persons or other works are merely coincidental and this work is not representational of the author’s viewpoint or beliefs. Enjoy as entertainment only. ***** Update once/twice per week over weekend******
8 167 - In Serial16 Chapters
The Luna
Renee is the Luna of the Full Moon pack. The Alpha, Jonathan, is one of the most powerful Alphas around. After shifting in front of humans to save some of the pack children the word gets out about werewolves, but that is the least of there problems. What happens whens when other packs in the area find out that she is the legendarily White Wolf born underneath the blue moon? Will her pack be able to defend against the other packs and keep their Luna safe? Or will her pack be destroyed causing her to lose everything and everyone she cares about?
8 406 - In Serial34 Chapters
I Changed My Mind (1D)
Camila Cabello is a teenage girl, not the stereotypical type. She gets homeschooled and for that reason, she doesn't have many friends. Over the years, she becomes really close with her music tutor and he seems to be her only true friend since they are close in age. That tutors' name is Zayn, Zayn Malik. What if she wants to be closer than close friends? What if she falls in love along the way? The sad part is that the only thing she lets out those feelings into, is an old black journal that Zayn got for her years back. Will she change her mind about her feelings toward him? Will she go through a lot along the way that might make that happen? Teaser : I closed the book, I didn't know what to think, she has feelings for me....
8 98

